Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Vicente z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 12542.07 kilometrów w tym 1782.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 38010 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vicente.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2007

Dystans całkowity:355.94 km (w terenie 55.00 km; 15.45%)
Czas w ruchu:20:58
Średnia prędkość:16.98 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:88.98 km i 5h 14m
Więcej statystyk
  • DST 82.21km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 16.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

BESKID NISKI
Dzień

Sobota, 18 sierpnia 2007 · dodano: 18.08.2007 | Komentarze 4

BESKID NISKI
Dzień III


Radocyna - Konieczna - Zdynia - Gładyszów - Smerekowiec - Skwirtne - Kwiatoń - Uście Gorlickie - Kunkowa - Leszczyny - Łosie - Ropa - Brunary Wyżne , Niżne - Florynka - Polany - Berest - Krzyżówka - Krynica Zdrój.

Trudno opisać słowami miejsca w których czuje się człowiek najpiękniej a równocześnie najdelikatniej.
Fotki też pewnie skłamią.
A tak było właśnie w Beskidzie Niskim.

3 dni spędzone w tym miejscu pozwoliły odczuć tak wiele.
Tak jak w życiu było czasem trudno i ciężko na stromych i długich podjazdach, ale za chwile było pięknie i wzniośle spoglądając na wioski, łąki i strumyki z kilkudziesięciu metrów nad nimi. Później słyszałem szum mocnego wiatru i moc powietrza zjeżdżając kilkaset metrów w dół….

Byli wspaniali ludzie. Siedzieli przed domami i wybiegali z domów. Dzieci krzyczały „dzień dobry” a dorośli kiedy się już zatrzymywałem opowiadali jak ich wioski pustoszeją a ich drewniane cerkiewki jakież są piękne… Są bardzo piękne….

Były kamieniste drogi. Pourywane. Czasem rozpłynięte w imię deszczu. Drogi, na których pchałem rower. A następnie godzinę myłem z błota. Drogi na mapach, które sklinałem bo mnie okłamywały. Ale w zasadzie zawsze mówiły prawdę. Mapy i drogi…

Były noclegi i kąpiele. W bazie namiotowej i rzekach. Śmieszne i tak bardzo naturalne. Poznani ludzie w bazie oraz owieczki w rzekach wraz z pasterzami…

Było…. to wystarczy. To już za mną….

Dziękuje ludziom spotkanym na mojej drodze: Rowerzyście koło Banicy za podpowiedź noclegu w Radocynie, spotkanym studentom i naukowcom z koła PTTK z Krakowa z bazy noclegowej za przemiłą atmosferę i pyszną kolację i tani nocleg ;), Wszechobecnemu za otwarte drogi, chęć do jazdy oraz przygodnych i pomocnych ludzi na drodze…






Kliknij w zdjęcie by przejść do galerii z trzeciego dnia.


Zapraszam również do galerii Krzyży przydrożnych Beskidu Niskiego...



Pozdrawiam gorąco,
Paolo


Kategoria Beskid Niski


  • DST 108.02km
  • Teren 10.00km
  • Czas 06:32
  • VAVG 16.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

BESKID NISKI
Dzień

Piątek, 17 sierpnia 2007 · dodano: 17.08.2007 | Komentarze 2

BESKID NISKI
Dzień II


Radocyna - Nieznajowa - Światkowa Mała - Krempna - Polany - Chyrowa - Iwla - Dukla - Wietrzno - Łuki Dukielskie - Nowy Żmigród - Osiek Jasielski - Samokęski - Brzezowa - DEsznica - Świątkowa Wielka - Wyszowatka - Radocyna.





Kliknij w zdjęcie by przejść do galerii z drugiego dnia.


Kategoria Beskid Niski


  • DST 76.71km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:26
  • VAVG 14.12km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

BESKID NISKI
Dzień

Czwartek, 16 sierpnia 2007 · dodano: 16.08.2007 | Komentarze 0

BESKID NISKI
Dzień I



Krynica Zdrój - Tylicz - Mochnaczka Niżna - Izby - Bieliczna - Izby - Banica - Śnietnica - Stawisza - Hańczowa - Skwirtne - Sm,erekowiec - Gładyszów - Banica - Krzywa - Jasionka - Czarne - Radocyna baza studentów przewodników PTTK Kraków.





Kliknij w zdjęcie by przejść do galerii z pierwszego dnia.


Kategoria Beskid Niski


  • DST 89.00km
  • Czas 04:02
  • VAVG 22.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dosłownie.... Tu i Tam

...bo

Sobota, 4 sierpnia 2007 · dodano: 04.08.2007 | Komentarze 1

Dosłownie.... Tu i Tam

...bo i w Mikołowie, Mokrem, Bujakowie, Paniowach, Orzeszu, Lotnisku w Gliwicach, Bojkowie, Przyszowicach, Gierałtowicach, nocnych jazdach do Zamku i po Paniówkach w ciemnej i chłodnej nocy. Różnie. Ale po asfalcie.

Przygotowania też ruszyły. I też różne.
Na początek mały wyjazd (ok. 7-8 dni)rowerowy z sakwami (przetestować rower, sprzęt i siebie) na Ponidzie i Roztocze. Piękne to miejsca...





Jeśli Ktoś chciałby pojechac ze mna, zapraszam.
Jeśli Ktos obecny na forum z okolic Kielc a później trasy na Zamość chciałby i mógł mnie ugościć - będę bardzo wdzięczny.. ;) A znam paru takich co Tam mieszkają ;)
Pozdrawiam gorąco, życząc udanego weekendu,

Paolo