Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Vicente z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 12303.61 kilometrów w tym 1782.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vicente.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Niedzielne podróże

Dystans całkowity:1486.57 km (w terenie 366.00 km; 24.62%)
Czas w ruchu:83:54
Średnia prędkość:17.72 km/h
Maksymalna prędkość:42.12 km/h
Suma podjazdów:607 m
Maks. tętno maksymalne:166 (86 %)
Maks. tętno średnie:129 (67 %)
Suma kalorii:4309 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:67.57 km i 3h 48m
Więcej statystyk
  • DST 25.76km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 13.80km/h
  • VMAX 34.92km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 127 ( 66%)
  • HRavg 101 ( 52%)
  • Kalorie 985kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Bialy Kieł
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Afternoon Ride

Niedziela, 7 czerwca 2020 · dodano: 07.06.2020 | Komentarze 0

Całą rodziną przez Gierałtowice, Knurów, Bojków, na pizzę do Alibi i do domu. ?




  • DST 43.81km
  • Czas 02:13
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 42.12km/h
  • HRmax 166 ( 86%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 1285kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Bialy Kieł
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powroty

Niedziela, 26 kwietnia 2020 · dodano: 26.04.2020 | Komentarze 0

Przez piękne tereny powiatu gliwickiego 

Kościół św. Ducha w Ostropie.






  • DST 35.60km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • HRmax 160 ( 83%)
  • HRavg 127 ( 66%)
  • Kalorie 1216kcal
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Bialy Kieł
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórze św. Jana

Niedziela, 1 marca 2020 · dodano: 01.03.2020 | Komentarze 0

Poobiednia wycieczka w 50% nowymi drogami z mapą OsmAnd.








Góra Ramża

Niedziela, 29 grudnia 2019 · dodano: 29.12.2019 | Komentarze 0

Niedzielna, dobra wycieczka.




  • DST 26.40km
  • Czas 01:32
  • VAVG 17.22km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 147 ( 76%)
  • HRavg 114 ( 59%)
  • Kalorie 823kcal
  • Sprzęt Unibike Globetrotter - SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na lotnisko w Gliwicach.

Niedziela, 22 września 2019 · dodano: 22.09.2019 | Komentarze 0

Wyjazd na lotnisko po obiedzie z Piotrkiem i Wojtkiem. Szybkie tempo. Piękne drogi.




Na lotnisko

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 04.06.2019 | Komentarze 0

Wyjazd z Wojtkiem i Piotrkiem po obiedzie a przed kawą na Lotnisko w Gliwicach.




  • DST 42.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 14.00km/h
  • Sprzęt Trek 4300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka rozpoznawcza siły dwójki

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · dodano: 04.05.2008 | Komentarze 2

Wycieczka rozpoznawcza siły dwójki rowerzystów..
Po raz pierwszy w moim życiu odwiedziłem piękny ogród w Bujakowie - nie ukrywam, że chętnie w przyszłości zrobie podobne cudo..
Dotarliśmy aż do Gostyni. Po drodze mijaliśmy Chudów, Bujaków, Brade, Łaziska, Mościska, Gardawice, Orzesze... Mijaliśmy - bo samemu nie podróżowałem.

Pozdrawiam,
Paolo




  • DST 67.89km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 20.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch...

Wczorajszy Turniej

Niedziela, 1 lipca 2007 · dodano: 01.07.2007 | Komentarze 1

Rozruch...

Wczorajszy Turniej Firm w Paniówkach dał mi nieźle odczuć brak kopania piłki. Dziś trudno było wsiąść na rower ( bóle pośladków, ud, karku... ). Basia i Daniel jednak byli chętni do wyjazdu więc pojechaliśmy..

Do Rud.
Wszyscy chyba dziś chcieliśmy rozkręcić się fizycznie bo tempo było mocne.
Pokręciliśmy przez Brzeg, Gierałtowice i Knurów do Pilchowic a nastepnie do Stanic. Tam skręciliśmy tuż obok Kościoła w lewo na czerwony szlak rowerowy. Dobrze oznakowany poprowadził nas do budynku stacji Kolei Wąskotorowej.. Składowane są tam lokomotywy i wagony już nieużywane...





Po kilku minutach ruszyliśmy dalej przed siebie by po 2 km skręcić w prawo na drogę prowadzącu juz do Rud. Na samym ich początku wjechaliśmy na działkę znajomych Basi, gdzie podobno organizuję się sierpniowe ognisko.. ;) Z przyczyn wiadomych ja i Daniel już jesteśmy zaproszeni ;)
Kilka metrów dalej znajduje się Skansen Kolei Wąskotorowej. Dla Basi i Daniela to pierwsza wizyta tutaj..



....dlatego była troszkę nieostrożna i o mały włoś bym przejechał.. ;)



Spędziliśmy tam kilknaście naprawde wesołych chwil, a Daniel był tak słaby, że chciał wracać koleją do Paniówek.. ;))



Czas jednak opuścić Skansen i udac się do Pałacu Cystersów..



Pałac Cystersów w Rudach to jedno z piękniejszych miejsc jakie znam. Cudnie stworzony park. Alejki by pospacerować. Ławki by odpocząć. Dla narzeczonych, rodzin i kochanków... Jest tutaj bardzo uroczo.



Gorąco polecam wycieczkę do Rud. Do Skansenu Kolei Wąskotorowej pooglądać zabytki naszej kolei, a jeśli uzbiera się grupa 5 osób to można w 23 minutki przejechać się spokojnym tempem kolejką w cenie 6 zł. Do Palacu i Parku Cystersów pospacerować troche dłużej. Bo jest przecież czas. Na wszystko.

Zaproszone były jeszcze na dzisiejszą wycieczkę dwie Panny M. ;)ale wczoraj zostały usprawiedliwione brakiem odwagi przez jedną z Pań... ;) Mam nadzieję, że to prawda ;)

Zapraszam serdecznie to pełnej fotogalerii..



Pozdrawiam
Paolo




  • DST 78.39km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 19.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paprocany

Dużo lat przemineło

Niedziela, 17 czerwca 2007 · dodano: 17.06.2007 | Komentarze 5

Paprocany

Dużo lat przemineło zanim odwiedziłem Jezioro Paprocańskie.
Dziś wsiadłem na nowe siodło (Specialized Rival) i razem z Danielem tam właśnie pojechaliśmy.
Przepiękne i urocze są okolice Wyr i Gostyni. A w drodze powrotnej cudnie "zatrzymane" dzielnice Orzesza: Zgoń, Mościska, Zawiść i Gardawice..
Żadko tam jestem i dlatego właśnie tak to wszystko odbieram.

Jezioro Paproańskie dosyć licznie oblegane przez niedzielnych leniuszków, i nie dziwie się licznie zebranym mężczyznom, bo takie kobiety jakie dzis można było spotkać nad Jeziorem... pewnie nie jednemu nie pozwolą zasnąć w nocy. ;)



Bardzo spokojne pedałowanie wraz ze spokojnym Duchem wewnątrz choc czasem przepływały różne myśli. Tak bywa.

Sielankowe pejzaże to coś już delikatnie przemijającego obecnie, ale wczorajsza podróż przebiegała przez takie właśnie miejsca.
Zboża już wysokie, zapach wody dobiegającej ze schowanych za trawami stawów, łaki śniące sen przeszłości.. To wszystko jeszcze istnieje.
A ja czekam na żniwa. Po raz pierwszy w życiu może będę żniwiarzem.. ;)



Urocza knajpka w Gardawicach



Na chwilę obecną wiem, że zostaje do 15 sierpnia w Polsce... a co później, jeszcze mam troszkę czasu by wszystko przemyśleć, tym bardziej że pozostałem sam z moją wyprawą po rezygnacji Rafała.
Wszystko pozostawić Siłą Lepiej Wiedzącym...



Po raz pierwszy zrobiłem fotkę wozu strażackiegi stojącego na mojej "magicznej" drodze


Zapraszam do troszke szerszej galerii


Pozdrawiam bardzo gorąco,

Paolo




  • DST 158.82km
  • Teren 25.00km
  • Czas 08:24
  • VAVG 18.91km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karvina

Dawno tak nie

Niedziela, 10 czerwca 2007 · dodano: 10.06.2007 | Komentarze 14

Karvina

Dawno tak nie byłem zmęczony jak dzisiaj.
W siedmioosobowej grupie z Basią, Lucyną, Danielem, Jankiem, Waldkiem i Paolo pojechaliśmy do Karviny. Na tak długi wyjazd zbyt mocno się zapakowałem do dwóch sakw. Obecnie czuje się juz lepiej, ale organizm prawie 2 godziny po zejściu z roweru nie wiedział co jest grane...

Zapraszam do galeri...



Pozdrawiam bardzo przytomnie,
Paolo