Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Vicente z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 12303.61 kilometrów w tym 1782.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vicente.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.21km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 16.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

BESKID NISKI
Dzień

Sobota, 18 sierpnia 2007 · dodano: 18.08.2007 | Komentarze 4

BESKID NISKI
Dzień III


Radocyna - Konieczna - Zdynia - Gładyszów - Smerekowiec - Skwirtne - Kwiatoń - Uście Gorlickie - Kunkowa - Leszczyny - Łosie - Ropa - Brunary Wyżne , Niżne - Florynka - Polany - Berest - Krzyżówka - Krynica Zdrój.

Trudno opisać słowami miejsca w których czuje się człowiek najpiękniej a równocześnie najdelikatniej.
Fotki też pewnie skłamią.
A tak było właśnie w Beskidzie Niskim.

3 dni spędzone w tym miejscu pozwoliły odczuć tak wiele.
Tak jak w życiu było czasem trudno i ciężko na stromych i długich podjazdach, ale za chwile było pięknie i wzniośle spoglądając na wioski, łąki i strumyki z kilkudziesięciu metrów nad nimi. Później słyszałem szum mocnego wiatru i moc powietrza zjeżdżając kilkaset metrów w dół….

Byli wspaniali ludzie. Siedzieli przed domami i wybiegali z domów. Dzieci krzyczały „dzień dobry” a dorośli kiedy się już zatrzymywałem opowiadali jak ich wioski pustoszeją a ich drewniane cerkiewki jakież są piękne… Są bardzo piękne….

Były kamieniste drogi. Pourywane. Czasem rozpłynięte w imię deszczu. Drogi, na których pchałem rower. A następnie godzinę myłem z błota. Drogi na mapach, które sklinałem bo mnie okłamywały. Ale w zasadzie zawsze mówiły prawdę. Mapy i drogi…

Były noclegi i kąpiele. W bazie namiotowej i rzekach. Śmieszne i tak bardzo naturalne. Poznani ludzie w bazie oraz owieczki w rzekach wraz z pasterzami…

Było…. to wystarczy. To już za mną….

Dziękuje ludziom spotkanym na mojej drodze: Rowerzyście koło Banicy za podpowiedź noclegu w Radocynie, spotkanym studentom i naukowcom z koła PTTK z Krakowa z bazy noclegowej za przemiłą atmosferę i pyszną kolację i tani nocleg ;), Wszechobecnemu za otwarte drogi, chęć do jazdy oraz przygodnych i pomocnych ludzi na drodze…






Kliknij w zdjęcie by przejść do galerii z trzeciego dnia.


Zapraszam również do galerii Krzyży przydrożnych Beskidu Niskiego...



Pozdrawiam gorąco,
Paolo


Kategoria Beskid Niski



Komentarze
blase
| 10:55 środa, 10 października 2007 | linkuj Paolo gdzieś Ty wybył ??
Mlynarz
| 13:30 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj Bardzo mi się podoba opis tych trzech dni :)

Fotki śliczne, zwłaszcza cerkiew...

Powodzenia!
johanbiker | 23:43 piątek, 24 sierpnia 2007 | linkuj Fajnie sobie popedałowałes.Samotne wyprawy mają swoj urok.Fajne fotki
Pozdro
Terrago44 | 13:20 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj Zawsze pozostają piękne wspomnienia Paolo.
Gratuluję tej wyprawy i życzę następnych - spełnionych oczywiście!
Pozdrawiam.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!