Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Vicente z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 12542.07 kilometrów w tym 1782.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 38010 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vicente.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2007

Dystans całkowity:638.20 km (w terenie 212.00 km; 33.22%)
Czas w ruchu:33:09
Średnia prędkość:19.25 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:45.59 km i 2h 22m
Więcej statystyk
  • DST 15.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 22.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam gdzie Paolo szosą podróżuje..

Piątek, 6 kwietnia 2007 · dodano: 06.04.2007 | Komentarze 4

Tam gdzie Paolo szosą podróżuje.. ;)



Pogodnych, radosnych, pełnych spokoju Ducha oraz przeżywających Świąt Zmartwychwstania Pańskiego dla Wszystkich zaglądających na Bloga użytkowników serwisu Bikestats oraz "Gości" życzy...
........Paolo
Dla Panien niech mokry będzie poniedziałek.. :)
A Panom udanie pokolorowanych Jajek.. ;)



Kategoria Gdzies tam...


  • DST 48.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 20.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z ciszą
Dziś bardzo

Wtorek, 3 kwietnia 2007 · dodano: 03.04.2007 | Komentarze 6

Z ciszą
Dziś bardzo cicho wokół... Badzo niewiele samochodów, ludzi oraz jakiegokolwiek ruchu wokół mnie w czasie jazdy.
Wybrałem drogi asfaltowe, tak by móc dojechac tam gdzie kilka dni temu sobie wymyśliłem.. A tak sobie szkicowałem w głowie.. ;) :
Z Paniówek przez Paniowy i Bujaków do Brady, Orzesze i trasą przez Zawade do Palowic boczną drogą. Z Palowic po chwili namysłu ruszyłem piękną jezdnią do Szczejkowic, a po drodze zatrzymałem sie na skraju lasu namyślając się czy nie pojechac ścieżką edukacyjną w kierunku Glichty przez Hołochóg i Jesionka. Zdecydowałem jednak, że pojadę dalej do Szczejkowic czerwonym, pięknie oznaczonym szlakiem rowerowym, którym dojechałem wprost pod Kościółek drewniany w Bełku.
A z Bełku... Prosto juz na Debieńsko i Ornontowice znamym mi dobrze niebiskim szlakiem aż do Chudowa i do domu.

Bardzo urokliwa wycieczka, tym bardzij, że pieknie się jeździ po nowych miejscach, a takimi dziś były okolice Palowic i przede wszystkim Szczejkowic.
Pozdrawiam gorąco..
Paolo

Przejazd w drodze do Brady


Kościółek w Bełku


Ścieżka dydaktyczna w Palowicach


Troszkę jeszcze posiejemy...











  • DST 39.70km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 17.78km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukiwania
Czego?

Poniedziałek, 2 kwietnia 2007 · dodano: 02.04.2007 | Komentarze 3

Poszukiwania
Czego?
Dróg, miejsc, mojej energii i pokory, które gdzieś się pogubiły..
Przez Borową Wies drogą za starą knajpą Kasztelan wjechałem do lasu i stamtąd prosto do Kochłowic. Zielonym szlakiem aż do momentu gdzie zielony łączy się z niebieskim i po chwili niebieski ucieka w lewo. Ja razem z nim. Jadąc spory odcinek dojechałem - jak teraz mniemam - do Kamionki, ale byłem tam po raz pierwszy w życiu więc miałem prawo nie wiedzieć ;) Na drzewie znajdował się piękny drogowskaz oznajmiający, którą ścieżką gdzie się dojedzie i ile kilometrów do danego miejsca. Pojechałem w prawo do stadniny Jamna "Galop". Stamtąd juz przez Kamionkę ( teraz wiem jak juz jechać na Podlesie) do Centrum Mikołowa a następnie do Mokrego.
Sielanka - tak można nazwać resztę wycieczki przez Mokre, Bujaków, Ornontowice i Chudowskie Lasy do Paniówek..
Bardzo fajnie dziś się jechało w doskonałą pogodę i spokojnym Duchu..
Pozdrawiam wszystkich leniwych rowerzystów by juz wyszli pokręcić do pięknych miejsc..
Pozdrawiam
Paolo

Wspomnienia z boiska...

Droga z Mokrego do Bujakowa


Kategoria Przed siebie...


  • DST 34.30km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 17.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uwalnianie
Trudno mi ostatnio

Niedziela, 1 kwietnia 2007 · dodano: 01.04.2007 | Komentarze 6

Uwalnianie
Trudno mi ostatnio o chęci do czegokolwiek. Zawsze udało się pobrac energię życiową od cudownej natury, ale od pewnego czasu jest we mnie blokada i na to..
Umysł się trzyma kurczowo sam nie wiem czego.
Nawet fotki dziś takie byle jakie.
Dzisiaj zupełnie bez pomysłu. Pojechałem na mecz chłopaków z "B" Klasy ( wygrana ;) ) a później na Paniowy i do Lasu prowadzącego na Starą Kuźnicę. Chciałem dojechać do Jamny ale dojechałem do Reta-Śmiłowice więc stamtąd juz w kierunku Sjesty odbijając za restauracją w lewo do lasu. Znów Paniowy, Bujaków i "moją drogą" do Chudowa.
W Zamku ludzie juz zaczynają spacerować oraz przysiadac do miłej atmosfery tego miejsca w knajpce. Czuć już powiew wiosny, choć czasem za silnie daje znać o sobie wiatrem...
Pozdrawiam ku pokrzepieniu Ducha
Paolo


Piesek - towarzysz na pewnym odcinku..

Pola na Recie

Zachód słońca widziany z mojego ogrodu