Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Vicente z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 12303.61 kilometrów w tym 1782.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vicente.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.10km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 19.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Walczący Duch.
Chciałem

Niedziela, 11 marca 2007 · dodano: 11.03.2007 | Komentarze 1

Walczący Duch.
Chciałem pojechać przez Kobiór do Promnic.
W niedzielny poranek jednak jakoś bardzo mi się nie chciało juz jechać i czułem, że kierunek nie ten. Na chwilę przed odjazdem zdecydowałem, że pojadę do Rud zwiedzić Skansen Kolei Wąskotorowej. Od razu poczułem chęć do rowerowania... ;)
Tak więc przez Brzeg na Gierałtowice ( pedzący jak strzała Granicho wracał z z okolic Raciborza)do Knurowa. Przez NIeborowice na szlak czerwony prowadzący prosto do Pilchowic i Stanicy. Stamtąd już przepiękną szosą przez Bargłówkę i Biały Dwór a następnie pieszym szlakiem czerwonym przez las prosto do Rud. Do sklepu coś przekąsić za 5 zł ( krakersy Francuskie - pyszne) i zawiozłem siebie do Skansenu. Jakoś smutno mi tam było - nie wiem czemu. Zobaczyłem, popstrykałem i pojechałem ( kiedyś tam jednak wrócę raz jeszcze) w stronę Ochojca tą samą trasa kiedy jechałem w ubiegłym roku z Klaudią. Szosą z Ochojca ( również szeroką i nową) do Wilczy. Później troche błądzenia juz przed Szczygłowicami i znalazłem się niespodziewanie w Książenicach - nawrót i juz przez Knurów, Gierałtowice, Brzeg - do domu.
Tak oto bardzo leniwie wyruszając w południe dotarłem juz naergetyzowany do domu w małych ciemnościach...
Przyznam, że tego było mi poprostu trzeba po ostatnich troszkę "myślowych" dniach..
Pozdrawiam
Paolo

















Komentarze
siwy
| 21:35 niedziela, 11 marca 2007 | linkuj Moje tereny :)Fajne fotki ... Ja dziś sam śmigałem, a tak to chociaż miałbym towarzysza :) No cóż może innym razem ... Ogólnie tereny Rudzkie są bardzo fajne, myślę że jeszcze nie raz tam zawitasz :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!