Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Vicente z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 12542.07 kilometrów w tym 1782.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 38010 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vicente.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 1.00km
  • Czas 00:03
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

W drodze...

Niedziela, 4 marca 2007 · dodano: 04.03.2007 | Komentarze 15

W drodze...

...nadszedł już czas by wysłać do wszechświata informację o moim wyjeździe.



Długo się układało w mojej głowie, aż w końcu się ułożyło. Wiele rzeczy z wiekiem i czasem, samo od siebie do nas przychodzi.
Podróz...
Z początkiem sierpnia wraz z Rafałem na rowerach chcemy wyruszyć z Polski przez m.in Słowację, Rumunię do Turcji. Stamtąd przez Gruzję, gdzie mamy zamiar spędzić kilka godzin więcej ze względu na Góry Kaukaz - do Armenii. Iran i Paksitan to kolejne kraje na naszej drodze do Indii do których chemy dotrzeć w październiku i spędzić tam troszkę więcej czasu. Przez Nepal, Tybet, Chiny, Laos, Tajlandię lub Wietnam i Kambodżę do Tajlandii by udac się następnie do Singapuru. W Singapurze będziemy się starali dostać na łódź do Australii albo samolot, który cenowo jest bardzo przystępny.
Ufam, że Bóg nam dopomoże.
Kolejnym etapem a zarazem spełnieniem mojego marzenia jest objechanie Australii i Nowej Zelandii. Do NZ nie potrzebujemy wizy na pobyt do 3 miesięcy, do Australii jednak wiza jest potrzebna, ale mam nadzieję, że uda się ją zdobyć.
Co napisać dalej..
Po pobycie w Stanach w 2004 roku - chciałbym tam raz jeszcze powrócić. Są tak ogromne i piękne, że warto poczuć prawdziwy smak życia w tamtym miejscu. Jeśli uda się dotrzeć do Stanów to myślę, że nic nie będzie stało na przeszkodzie by dostać się do krajów Ameryki Południowej. By to wszystko przemyśleć, będzie czas podczas podróży przez Azję i Oceanię..:)

To wszystko co wyżej to ogólny zarys naszej trasy, która jest bardzo luźna i podatna na wszystkie zmiany. Szczerze ufam, że Wszechobecna Mądrośc będzie nas prowadzić w czasie całej naszej podróży. Chcemy podróżować.Prosto i zwyczajnie. Pięknie i przeżywająco.

Mam 27 lat, młodszy już nie będę więc to ostatnia szansa na zmiane swojego życia i stworzenie go od nowa.
Mam nadzieję, że będzie mi dane wrócić do tych stron, które znam od dziecka. Ludzi i miejsc które są obecne we mnie.

Aktualnie załatwiamy sprawy związane ze szczepieniami, a za kilka tygodni przyjdzie czas na wyrabianie wiz do Iranu i Pakistanu. I tak przeleci pewnie czas do sierpnia.. ;)
To plany i marzenia. I wiem bardzo dobrze, że - "wszystko znajduje się w naszych głowach" - jak mawia acanay.. Od tego zależy całe nasze życie tak naprawdę.
"Jeśli się czegoś mocno pragnie to cały wszechświat nam pomaga byśmy mogli spełnić nasze marzenie..."

Serdecznie zapraszam również na stronę, która także dotyczy naszej podróży.

Gorąco pozdrawiam i do zobaczenia na jakimkolwiek szlaku..
Paolo (Vicente)


Kategoria Przez Swiat



Komentarze
Vicente
| 06:36 piątek, 16 marca 2007 | linkuj ...3 miesiące albo i więcej wolnego.. MOże nawet i trzeba to pomnożyć przez 4, 5, 6 lub 7... Kto to wie. ;)
Pozdrawiam
Paolo
kiroszima | 16:41 czwartek, 15 marca 2007 | linkuj hmmm a najbardziej fajniastą sprawą jest to że ktoś może znaleźć 3 miesiące wolnego na taki wypadzik i sobie od tak pojechać:):) podziwiam
Vicente
| 19:09 czwartek, 8 marca 2007 | linkuj Z blasem wymyślimy coś na pewno, ale też i licze na pomysły od Użytkowników Bikestats..
Nie bardzo się orientuję ile Masz lat, ale czasem nie warto czekać z marzeniami. Im szybciej coś poznasz nowego, doświadczysz na ile tak naprawdę stać Ciebię i Twój umysł tym bardziej zaczynamy doceniać każdy dzień naszego życia. Polska jest piękna więc po prostu Jedź. Ja jechałem wschodem Polski stopem w ubiegłym roku od Gdańska aż na Sląsk i był to cudowny miesiąc mojego życia. Otwarcie się na nowe, odczepienie się od przyzwyczajeń itp.. To mnie po prostu zmieniło.
Z Nordcapp zaczekaj aż wrócę bo tez chce pojeździć po Skandynawii.. I jeszcze Irlandii i Szkocji. I Portugalii..
Tak czasem sobie myślę, że ludzie latają juz w Kosmos a większośc z nas zastanawia się ciągle czy w ładną pogodę wyjśc na spacer 2 km od domu.. To taka mała "uszczypka" ode mnie..
Pozdrawiam
Paolo
Mlynarz
| 18:44 czwartek, 8 marca 2007 | linkuj Byłoby pięknie gdybyś mógł na bieżąco relacjonować swoją podróż za pomocą BS.
Mam nadzieję, że uda Wam się do spółki z Blasem wymyślić jakiś niezawodny sposób przesyłania relacji :)
Czasem sobie marzę o różnych podróżach i to co Ty planujesz już kiedyś w swojej głowie miałem nie raz.
Coś wspaniałego, bardzo chciałbym, by Ci się udało i powiodło wszystko co sobie zaplanujesz!
Ja póki, co marzę o wyprawie dookoła Polski, a gdy już mi się uda zrealizować to marzenie chciałby pojechać tam gdzie Tomalos, ale znacznie dłuższymi szlakami.
A później?! Kto wie, może będę podążać śladami - Twoimi śladami Paolo :)
Byłoby wspaniale!

-------------------------------
To co teraz napiszę nie będzie oryginalne :) ale lubię to stwierdzenie :D

GOŃ SWOJĄ LEGENDĘ!
kosma100
| 22:15 poniedziałek, 5 marca 2007 | linkuj Hehehe ależ zapraszam Vicente ;)
Pozdrawiam
Vicente
| 21:41 poniedziałek, 5 marca 2007 | linkuj ... Kosma - a nas czeka jeszcze wspólny wyjazd na Pogorie w jakiś cieplejszy i dłuższy dzień. ;) Dziennie zaglądam do skrzynki, ale tam nie widze zaproszenia od Ciebie ::)))
Ja też ufam, że wszystko będzie dobrze i pięknie
Pozdrawiam
Paolo
kosma100
| 21:35 poniedziałek, 5 marca 2007 | linkuj Przeczytałam, osłupiałam, uśmiechnęłam się...
Brawo!!!
Powodzenia i szczęśliwych "wiatrów" we wszystkich tematach ;)
Pozdrawiam
johanbiker | 23:00 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj Witam,no Pawle super ekspedycja .Chyba każdy z "żyłką podróżnika "marzy o czymś takim i tu juz nie chodzi o srodek transportu.Myśłę że jak już sie zacznie taką podróż to do przodu pcha adrenalina samozaparcie ,i jak wrócisz to sam mi powiesz co jeszcze.Jedno jest pewne że to co przeżyjesz to Twoje na zawsze.Życzę Wam zdrowia bo to jest b.ważne i wspaniałej przygody.
Pozdrawiam!
blase
| 12:57 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj Paolo, jak masz jakieś pomysły na wykorzystanie bs podczas wyprawy, to daj znać :)
tomalos
| 12:45 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj - Vicente ---->> plan mam taki, żeby pojechać rowerem.... na północ, konkretnie zdobyć przylądki Nordkapp i Nordkinn. nie wiem jeszcze czy uda mi się to zrealizować bo na chwilę obecną tak mi się w życiu pogmatwało, że nawet na jutro nie mogą ułożyć planu i postawić na nim stempelka "na pewno". Może za miesiąc będę wiedział więcej.
Vicente
| 11:47 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj Blase, o tym właśnie chciałem z Toba porozmawiać, ale nie tylko...
Relacje na Bikestats chciałbym przedstawiać bardzo chętnie jako, że jest to moja ulubiona strona www przyznam Ci się szczerze, a na dodatek Ty i jeszcze kilku ludzi (użytkowników) tworzą ciekawą historię tego rowerowego serwsiu.
Ufam, że oboje jakoś sobie pomożemy by jeszcze bardziej ludzi otworzyc na poznawanie pięknych miejsc z rowerowego siodełka..;)
Pozdrawiam
Paolo
blase
| 11:38 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj Hohoho imponujące plany! To mi wygląda na wyprawę dookoła świata. "Podróż" chyba rzeczywiście lepiej pasuje niż "wyprawa". Fakt, że to ma być na rowerze ginie pod tym skróconym opisem trasy.
Wygląda na to że będzie trzeba bikestats dostosować do wprowdzania danych przez komórkę z dowolnego miejsca na ziemi. Jeżeli Paolo będziesz chciał zdawać relację :))
Pozdrawiam
Vicente
| 11:02 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj Witam..;)
Tomalos już teraz wiadomo, że jest to wyprawa rowerowa. Ale ma to być przede wszystkim podróz.
A czy Ty pochwalisz się dokąd Ty sie wybierasz? Znając Ciebie i dosyć otwartą głowę którą Masz, to i ja będe z chęcią dowiadywał się co U Ciebie. Nie ma co planować, dyskutować itp. Trzeba wsiąść na rower i poprostu pojechać. Niech prowadzi nas wszystkich Los.. Jakkolwiek go nazywamy..;)
Pozdrawiam
Paolo
tomalos
| 10:53 niedziela, 4 marca 2007 | linkuj ale plan! zatkało mnie. życzę powodzenia i będę śliedził losy tej wyprawy.... tylko właśnie czy na BIKEstats? to wyprawa rowerowa?

tez planuję się na dłużej wyrwać latem, ale dla mnie "dłużej" oznacza miesiąc i w dodatku wszystko stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!